Kim jestem

...a nad wszystkim czuwa Aleksis Kivi
Marta Bych - kulturoznawca, fotograf, wiceprezes Podlaskiego Oddziału Towarzystwa Polska-Finlandia, autor i redaktor strony internetowej na temat Finlandii Finlandia Tutaj

kontakt: finlandia@2taj.net

Dlaczego Finlandia?

Zakochałam się w Finlandii w 2005 roku. A wszystko przez fotografię. Po studiach postanowiłam zweryfikować swoje wyobrażenia o Suomi – pierwszy raz wyjechałam do Finlandii. Trochę tam posprzątałam, trochę się porozglądałam, poznałam kilka fajnych osób. I wróciłam. Zafascynowana do szpiku kości. Chciałam napisać książkę. Ale książkę? Niby jak. Więc poduczyłam się trochę pisania stron i tak powstała Finlandia Tutaj. Opowieść o Suomi zaczęłam od „Moich Poczytanek”, bo to nie dawało mi spokoju najbardziej. Męczące w głowie historie poskracałam i podzieliłam na części – czyniąc je, jak mniemam, bardziej zjadliwymi dla internetowego czytelnika.

Ku mojemu zaskoczeniu, „Moje Poczytanki” nie zaspokoiły mnie ani trochę. Wręcz przeciwnie. Apetyt wzrastał w miarę pisania. I tak pisałam, pisałam... aż zaczęłam gubić się w rozmiarach własnej strony internetowej. Trzeba było zastanowić się co dalej z nią robić i jak ją uporządkować (kolejne męczarnie z nauką podstaw programowania). Dzięki ogromnej pomocy mojego męża, jakoś przez to przebrnęłam, a raczej on mnie przeprowadził za rękę przez te szczerzące zęby zwały treści, które sama na własne przekleństwo (perrrkele!) stworzyłam. A materiału i pomysłów do pisania ciągle przybywało, szczególnie, że postanowiłam bywać w Finlandii przynajmniej raz do roku. A że były to wyjazdy bardzo różne, to i doświadczenia różnorodne – a to odwiedzić znajomych, a to do pracy, a to z projektem, a to z pretekstem – zawsze przecież jakiś się znajdzie! :) Nazbierało się tych wspomnień, przemyśleń, doświadczeń, zamierzeń – co jeszcze zobaczyć, co poznać, czego się dowiedzieć... i jeszcze mnóstwo zdjęć, których wciąż nie mam czasu wrzucić na stronkę.

***

Finlandia Tutaj zmienia się wraz ze mną, a może przede wszystkim ewoluuje wraz z kolejnymi refleksjami na temat Finlandii. Nie chcąc zanudzić czytelnika, i – nie oszukujmy się – również samej siebie, postanowiłam pójść w nowym kierunku – dołączyć do Finlandii Tutaj bloga. Jest już forum, jest podcast, więc wróćmy do najprostszej formy – pomyślałam, która na solidnej bazie strony internetowej, mam nadzieję, będzie lżejsza – zarówno dla mnie, jak i dla Czytelnika.

***

Czy to nie zabawne? Miałam pisać o sobie, a piszę o Finlandii Tutaj. Niby głupio i nie na temat, ale prawdę mówiąc Finlandia Tutaj to ja, a ja to ona. To nie jest wpis w Wikipedii pod hasłem Finlandia. Nie udaję encyklopedii, nie silę się na obiektywizm. Oczywiście są artykuły, w których istotna jest rzetelność, do których napisania długo się przygotowuję. Gdy dostaję listy z prośbą o pomoc – spędzam czasem godziny szukając odpowiedzi. Przecież nie wiem wszystkiego na temat tego kraju. Ale gdy tylko wolno – pozwalam sobie na snucie własnych przemyśleń. O Finlandii. Jak o osobie. Osobie, którą kocham. Która czasem mnie wkurza, a czasem rani. Którą podziwiam, by za chwilę skrytykować z dezaprobatą. Taka jest Finlandia dla mnie. Jaka ja jestem dla niej? – sami widzicie. Czytając artykuły pisane trzy lat temu, kręcę głową, zbieram się do poprawek... Ale cóż, życie toczy się dalej. Często zbyt szybko, by pozwalać sobie na naprawianie błędów z przeszłości. Zamiast tego biegnę naprzód. Piszę. Piszę do ostatniej kropki. Wciąż. Niezmordowanie. Czasem z mniejszym entuzjazmem, czasem z czynionego samej sobie przymusu. Ale najczęściej – po prostu z przyjemnością.

***

Przez te już lata prowadzenia Finlandii Tutaj, pojawiła się jednak zupełnie nowa motywacja do pisania – Wy – moi Czytelnicy. Każdy email napakowany dobrymi słowami dodaje mi energii. Choć sama wiem, że to jakieś bez sensu. Taka strata czasu! – słyszę czasem zza ramienia, gapiąc się w monitor, pstrykając po wyświechtanej klawiaturze. I co?! I co z tego? Każdy ma swoje dewiacje – powiedział mi kiedyś znajomy psycholog. Ja mam swojego warcholca – Finlandię. Piste!
Kehotan lukemaan!
Marta Bych

8 komentarzy:

  1. fińska sztuka użytkowa już w Polsce! zapraszam: www.fenna.istore.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. a teraz już www.fenna.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. ha! jeden pretekst mniej, żeby wyskoczyć do Finlandii ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały blog , przed chwila na niego trafiłam :)
    dzięki za wszystkie wpisy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa Mena Emem! Cieszę się, że tu trafiłaś :) Może zainteresuje Cię też moja strona - również o Finlandii http://finlandia.2taj.net/

      Usuń
  5. Jestem od miesiąca w Finlandii, a kolejne pięć przede mną. Powoli zaczynam odkrywać to i owo, trochę po omacku, więc trafiając na tak wspaniałego bloga poczułam, że będzie mi on bardzo pomocny. Dobrze się czyta, jest mnóstwo rzeczy, których pewnie sama bym nie zdążyła sprawdzić, wskazówek i dobrych rad, rozwiewających moje obawy czy pytania. BARDZO DZIĘKUJĘ:) Sama też zaczęłam pisać bloga dla znajomych, żeby nie pisać każdemu z osobna podobnego maila, co u mnie słychać. Tym bardziej zainteresowanym Finlandią z pewnością polecę fin-kę :) Pozdrawiam serdecznie!
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że mogę pomóc Joanno :) Życzę Ci wielu miłych chwil w Finlandii!

    OdpowiedzUsuń
  7. No to poezja. Ma Pani kolejnego czytelnika. Jak ja tego wcześniej nie znalazłem ? Jak oni tu mówią... nie wiem kiedy się nauczę tego języka. Na razie mam opanowane dziękuję itp. ale koledzy w pracy dbają żebym posługiwał się bogatym i tradycyjnym słownictwem ;) Pozdrawiam z południa :)

    OdpowiedzUsuń