wszystko, co powinieneś wiedzieć o fińskich kobietach
Wiem, to niemodne. Ale prawda jest taka, że nie jestem feministką. Sama siebie zaskoczyłam, kiedy wreszcie zdałam sobie z tego sprawę. Lubię otrzymywać kwiaty i być przepuszczana w drzwiach, nie czuję się zakłopotana, gdy mężczyzna zapłaci za moją kawę. Oczywiście – jestem wdzięczna tym, które paliły staniki, bym mogła np. skończyć studia. Ale – nie oszukujmy się, dziś fakt ten nie czyni mnie feministką.
W tym rozumieniu fińskie kobiety są ode mnie bardziej „wyzwolone”. Mam wrażenie, że Finki reprezentują, obok Niemek i Dunek, nordycki typ kobiecości, zupełnie odmienny od zachodniego, nie mówiąc już o wschodnim, do którego zaliczam siebie wraz z kobietami z innych słowiańskich nacji.